Koniec starego roku i początek nowego mają to do siebie, że skłaniają do podsumowań. Postanowiliśmy wykorzystać tej wyjątkowy czas i nakłoniliśmy do takich refleksji pracowników i współpracowników Legnickiego Centrum Kultury. Ludzi, którzy przez cały rok ciężko pracowali, aby mogli Państwo uczestniczyć w ciekawych, często nietuzinkowych, wydarzeniach kulturalnych - począwszy od kameralnych koncertów, po międzynarodowe, znane na świecie imprezy.
Od razu zaznaczamy, że pytaliśmy rozmówców tylko o wydarzenia dobre, intrygujące, dające zadowolenie. I powstało ciekawe zestawienie. Czy tym, którzy organizują wydarzenia kulturalne podobało się to samo, co Państwu, czyli publiczności? Oceńcie sami! Dziś część druga.
Agnieszka Kubik
Specjalista ds. pozyskiwania środków zewnętrznych
W moim odczuciu mijający rok był ciekawy szczególnie z powodu jubileuszu 35- lecia Legnickiego Centrum Kultury. Był świetny koncert, był film o nas - ludziach, którzy tworzą tę instytucję. Było pięknie, było śmiesznie, momentami wzruszająco. Jeśli chodzi o imprezy przez nas organizowane - daliśmy radę, była kilka fajnych koncertów, projektów muzycznych i wizualnych. Mam wrażenie, że w tym roku było świeżo i odważnie.
Paweł Wojtowicz
Specjalista ds administracji i konserwacji sieci komputerowej
W mijającym roku podobało mi się to, że były kontynuowane projekcje filmowe w ramach Klubu Miłośników Filmu. Klub istnieje od ponad 20 lat, a filmy wyświetlane w ramach KMF wciąż mają liczną rzeszę fanów. I nic dziwnego - podczas projekcji KMF w kinie "Piast" można obejrzeć filmy niszowe, mocne, intrygujące, także te sprzed lat. To filmy, których nie można już dziś zobaczyć nigdzie indziej - chyba, że w zaciszu własnego domu.
Cieszy mnie też, że Legnicka Akademia Filmowa coraz bardziej wykracza poza mury Akademii Rycerskiej. Dzięki temu możemy przybliżać dobre animacje - nie tylko polskie, ale i zagraniczne - coraz szerszej publiczności. Za ciekawe i potrzebne przedsięwzięcie uważam także koncerty w ramach "Strefy de ..." i projekt Freestage, dzięki któremu młode zespoły, którym nie jest dziś łatwo "przebić się", wyjść poza sale prób, mogły w mijającym roku zaprezentować się na prawdziwej scenie, przed rzeczywistą publicznością.
Marcin Andrzejewski
Zastępca dyrektora Legnickiego Centrum Kultury
Uważam, że w mijającym roku bardzo fajnie udał się koncert z okazji 35-lecia Legnickiego Centrum Kultury, z bardzo pomysłowymi i zabawnymi filmami o pracownikach LCK: tym wyemitowanym podczas jubileuszowego koncertu, który zrealizowała Małgorzata Dancewicz oraz tym mniej oficjalnym, przygotowanym w tajemnicy przez dyrektora Grzegorza Szczepaniaka. Oba przezabawne, świetne, pokazujące LCK z zupełnie innej perspektywy.
Za rewelacyjny uważam koncert "Jerzy Liban robi hałas", z udziałem L.U.C - a, Miki Urbaniak i krakowskiego zespołu wokalnego Octava. Ten koncert to był po prostu czad! I mam nadzieję, że będziemy rozwijać ten projekt w kolejnych latach. Bardzo się też cieszę, że po dwóch latach dyskusji, wzlotów i upadków, nareszcie wiadomo, że w przyszłym roku ukaże się płyta z naszego projektu "Warto był czekać", pokazanego na Satyrykonie 2012, podczas którego znani artyści wykonali piosenki Jana Kaczmarka, w zupełnie nowych aranżacjach. Koncert podobał się tak bardzo, że postanowiliśmy wydać płytę z tymi utworami. Prace przygotowawcze nie były łatwe, ale wszystko wskazuje na to, że teraz zakończą się sukcesem. Te znakomite piosenki, w świetnych aranżacjach Romana Ślazyka, wykonają na płycie nie tylko Artur Andrus, Marek Piekarczyk, Andrzej Grabowski, Paulina Bisztyga czy Joanna Gonschorek, ale udało nam się pozyskać dodatkowo innych, znanych artystów. Nie zdradzę jednak jakich - to będzie niespodzianka.
Bardzo też cieszy mnie to, że w Legnicy kontynuowane są zajęcia studia baletowego. Prowadzi je przecież jeden z najwybitniejszych na świecie baletmistrzów - sam Waldemar Wołk - Karaczewski. Naprawdę możemy być dumni z tych zajęć! To taki poziom, jakby lekcje śpiewu prowadził w LCK Bobby McFerrin.
Wydarzeniem, które mnie też ogromnie w mijającym roku ujęło, był rewelacyjny recital Stanisławy Celińskiej. Artystka, występując jedynie z towarzyszeniem pianisty udowodniła, że ma "moc" niczym największe kapele rockowe tego świata! Koncert pani Stanisławy trzymał w tak znakomitym napięciu i adrenalinie, że nawet trudno to opisać.
Beata Adamek
Instruktor ds. organizacji imprezy "Satyrykon"
Zbyt krótko pracuję w LCK, by móc podsumowywać. Nie na wszystkich wydarzeniach byłam, nie
byłoby więc sprawiedliwie, gdybym "rankingowała". A co mi się podobało? Np. film o pracownikach naszej instytucji, nakręcony przez Gosię Dancewicz na 35 lecie LCK. Nie tylko w tym zresztą Gosi zasługa, ale przede wszystkim jej bohaterów. Wszystkich tych barwnych, nietuzinkowych osobowości, dzięki którym powstają imprezy Legnickiego Centrum Kultury.
Ciąg dalszy nastąpi...
|