|
Ależ to jest święto Legnicy! Ależ to finał naszej wspólnej imprezy! Bo przecież tworzymy ją wszyscy razem.
Po piątkowej, dyskotekowej rozgrzewce w sobotę sceną zawładnęły głównie rytmy rodem z Jamajki. Zaczął rodzimy Zielony Groszek i przyciągnął sporą grupkę miłośników świetnej muzyki pod sceną. Nie mogło być lepszego wprowadzenia do koncertu Kamila Bednarka. Pełen pozytywnych myśli, uśmiechnięty, wierzący w świat i ludzi. Taki właśnie jest Kamil. Najpierw porwał publiczność fantastycznym koncertem. Długo nie mógł rozstać się z fanami, ale kiedy wreszcie nadszedł ten moment i zszedł ze sceny długo nie wytrzymał w swej garderobie. Wyszedł do fanów i przez blisko godzinę rozdawał autografy, pozował do zdjęć i rozmawiał z każdym, kto sobie tego zażyczył. Bo taki jest właśnie Kamil.
Tymczasem na scenie grało już Farben Lehre. Pozytywny rock′n′roll, pozytywny przekaz, dużo pięknych melodii i super niespodzianka, czyli gościnny występ Nikoli Wardy, pięknej, młodej legniczanki obdarzonej fantastycznym głosem i talentem.
Wreszcie kolejna mega gwiazda i znowu fantastyczni muzycy, ale i ludzie. RAZ DWA TRZY kilka lat temu koncertowali na dziedzińcu Akademii Rycerskiej. Przyjechali do Legnicy z chorym Adamem Nowakiem i skończyło się na przeprosinach i obietnicy szybkiego powrotu. I rzeczywiście zespół wkrótce wrócił do naszego miasta i zagrał 2,5 godzinny niezapomniany koncert wynagradzając naszej publiczności z nawiązką to nieco dłuższe, niż sądziliśmy oczekiwanie.
W sobotę żadnych kłopotów ze zdrowiem Adama Nowaka nie było, był za to genialny koncert. Ze sceny płynęły wyłącznie przeboje, niektóre w nowych, zaskakujących aranżacjach. Było po prostu pięknie.
Przed nami wielki finał wielkiego finału. W niedzielę przybywajcie na lotnisko, by posłuchać Struktury, Photonów, Bandy i Wandy, Małgorzaty Ostrowskiej i Perfectu.
|
