logo BIP logo Satyrykonu link do strony
link do strony Legnickiej Akademii Filmowej Logo Legnicy Cantat
O Nas     Kalendarium     Działalność     Zajęcia     Przetwarzanie danych osobowych
baner

Przewodnik - niezbędnik po Satyrykonie 2015


"Karnawał w środku roku" - tak o Satyrykonie pisze Beata Adamek z Legnickiego Centrum Kultury. I zaprasza na satyrykonowy przewodnik - niezbędnik.


Pod Filipa, czyli legnicki pomnik satyrykonowego chłopaczka warto się w piątek wybrać na 16.00. Godzinę przed oficjalnym otwarciem Satyrykonu rozpocznie się koncert Sekcji Muzycznej Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn z Olą (SKKPMzO). Zważywszy, że jednym z największych hitów krakowskiego kabaretu jest piosenka o tym, że "marzenia się nigdy nie spełniają", na pewno uda im się wprowadzić słuchaczy w entuzjastyczny nastrój. Laureaci Famy, Paki i kilku innych, sami siebie wciąż nazywają "jajcarzami" i nie czują się zawodowymi kabareciarzami. Zdecydowanie jednak temu przeczy ilość występów. Jeszcze niedawno twierdzili, że wszystkich swoich fanów znają osobiście i "podają im grabę" po koncercie, ale teraz już chyba nie sposób… Niczego nie grają i nie udają, tacy sami na scenie jak w codziennym życiu, nawiązują wyjątkowy kontakt z publicznością. Chętnie bywają w pobliskim Wrocławiu i rok temu zahaczywszy o Legnicę pisali "nas nie kocha nikt, ale my na pewno pokochamy Legnicę". Internetowa wieść niesie, że właśnie stąd pochodzi Ola Pobiedzińska, która "śpiewa ładniej niż niejedna pani na scenie". Może wykonają jedno z najwybitniejszych dokonań uprawianej przez nich "piosenki dokumentalnej" (czyli opartej na ich życiowych doświadczeniach), brawurową parodię kozackiej dumki? Czarowanie rzekomą nieporadnością i specyficznym czarnym humorem, a także skłonność do coraz śmielszych zabaw językowych wpisuje ich idealnie w klimat satyrykonowej estrady.

Na kilka minut przed 17.00 należy albo cierpliwie czekać pod Filipem albo przespacerować się ulicą Najświętszej Marii Panny, by spotkać korowód w tradycyjnych, czerwonych błazeńskich czapkach. Zjednoczone w nim siły przybyłych na Satyrykon z różnych stron świata artystów niechybnie doprowadzą każdego przechodnia na powrót do estrady przy Filipie. Tam zaś -tradycyjnie już - zostaną wręczone nagrody tegorocznym laureatom.
Alessandro Gatto, Lexa Drewińskiego i Mirosława Grynia przedstawiać nie trzeba, ponieważ byli nagradzani wielokrotnie, każdy z nich ma już na swoim koncie Grand Prix lub(i) złoty medal. Pawła Stańczyka i Andreę Pecchię poznajemy coraz lepiej, ponieważ w ostatnich latach zdobywanie nagród wchodzi im w nawyk. Styl Luca Deschemaekera i Pola Leursa znamy z Satyrykonowych wystaw bardzo dobrze, Artura Ligenzy, Roberta Kempistego, Mileny Molendy i Marcina Wawrzaszka z kilku przykładów, tym niemniej wszyscy ci twórcy po raz pierwszy w tym roku zostali nagrodzeni. Andreia Popova, Agima Sulaja i Samana Torabiego, choć są na świecie dobrze znani, podobnie jak Katarzynę Bogucką i Katarzynę Księżopolską i w ramach Satyrykonu i jako laureatów nagród zobaczymy po raz pierwszy.

Co rok powiększa się zaczynająca się u stóp Filipa satyrykonowa aleja gwiazd. W stulecie urodzin, a zarazem 40-lecie śmierci swoją tablicę zyska Ha-Ga, czyli Anna Gocławska-Lipińska. Sama w Satyrykonie uczestniczyć nie mogła, zmarła na trzy lata przed jego powstaniem. Jednak z konkursem łączą ją można by rzec "rodzinne" więzi. Jej tablica znajdzie się w pobliżu tablicy męża, Eryka Lipińskiego, jednego z najważniejszych patronów i sojuszników Satyrykonu. O ich córce, Zuzannie Lipińskiej, która tę kolejną tablicę odsłoni, też nikomu w Legnicy opowiadać nie trzeba. Jurorka, wielokrotny gość i przyjaciółka Satyrykonu, niestrudzona propagatorka twórczości rodziców, czego efekty można było zobaczyć podczas ubiegłych Satyrykonów w postaci interesujących wystaw. Dziś, w dobie sporu o niezależność założonego przez Eryka Lipińskiego Muzeum Karykatury w Warszawie wszystkie te starania nabierają szczególnego znaczenia. Co jednak tutaj najważniejsze, nieco dziś zapomniana Ha-Ga, rówieśnica Jeremiego Przybory, była jedną z najwybitniejszych rysowniczek satyrycznych powojennej Polski. Jej wpływ można porównać do wpływu również uwiecznionych pod Filipem pamiątkową tablicą Starszych Panów. Rysunki Ha-Gi towarzyszyły wielu pokoleniom począwszy od "Świerszczyka" i pierwszych dziecinnych lektur, np. wierszy Brzechwy, przez studenckie odkrycia w "Szpilkach", po dojrzałą przyjemność smakowania książek z felietonami Stefanii Grodzieńskiej. Dla "Szpilek" od pierwszego rysunku w 1936 roku pracowała regularnie przez 40 lat. Na pierwszy rzut oka rozpoznawalna, dzięki charakterystycznym, wielkookim i zawsze zgodnie z ówczesną najnowszą modą ubranym postaciom, była mistrzynią w wykpiwaniu wszelkiego rodzaju snobizmu.
Pod Filipem nie wolno zamarudzić zbyt długo, jeśli chcemy zdążyć na wszystkie, zaplanowane w półgodzinnych odstępach, piątkowe wernisaże. Najlepiej podążać za korowodem. 143 pozycje entuzjazmu oraz humoru i satyry wystawy pokonkursowej Satyrykon 2015 jak zwykle w Muzeum Miedzi. Karykatury, polityka i cięta plakatowa grafika Mysyrowicza w Galerii Ring. Romantyczne, poetyckie, pełne psychologicznych niuansów malarstwo Popova w Galerii Satyrykon jako przeciwwaga. Popołudnie rozpoczęte występem młodego, studenckiego kabaretu można zakończyć kabaretowym "Fantastycznym wieczorem" mistrzów (Artur Andrus, Magda Umer i Mumio). Jednak ten, jako jedyna z satyrykonowych imprez jest płatny. W bilety najlepiej zaopatrzyć się w przedsprzedaży (pewniej i sporo taniej), albo po prostu bawić się do końca na wernisażach.

Wystawami zaplanowanymi na sobotę najpierw zanurzymy się w przeszłość satyry dzięki historycznej wystawie karykatury okresu I wojny światowej w Muzeum Miedzi. A pół godziny później zajrzymy, może nieco proroczo w przyszłość. W ramach "Skłonności do ostrości " hall Teatru Modrzejewskiej przejmują studenci Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Jak oni widzieliby Satyrykon? To jedna z rzeczy, których można się dowiedzieć na tej wystawie.
Na co warto zwrócić uwagę:
1. Jaką formę przybierze w tym roku tradycyjnie przygotowywany przez młodzież, zazwyczaj inspirowany aktualnym plakatem lub tematem Satyrykonu korowód?
2. Jak wymyślił tablicę poświęconą Annie Gocławskiej-Lipińskiej Tomasz Broda?
3. Jak w tym roku wyglądają medale, czyli to, co będzie wręczane laureatom. Dzieła rzeźbiarza, Piotra Gawrona, wybitnego pedagoga warszawskiej ASP, będące kolejnymi wariacjami na temat błazna, zapewne Filipa, mieliśmy już szansę oglądać pięciokrotnie. Filip-konserwa, zamek błyskawiczny, fotel na biegunach, ciekawe, w co też się wcieli lub w jakim otoczeniu pojawi się tym razem?
4. Jak w tym roku będą wyglądały satyrykonowe dyplomy. Po śmierci przez lata projektującego je Eugeniusza Geta-Stankiewicza, Satyrykon szuka artysty, który stworzy równie wyrazistą i pożądaną przez laureatów na równi z pieniężną nagrodą formę. W tym roku próbę podjął artysta związany z Satyrykonem niemal od początku, dziś wybitny współpracownik wielu znanych amerykańskich gazet, m.in. "The New York Timesa", Janusz Kapusta.
5. Czy tradycyjny satyrykonowy złoty kluczyk nie będzie tym razem z tombaku, ale szczerozłoty, równie dobrej próby i ładny jak zawsze?
6. Jaki dyplom da ubiegłoroczny laureat nagrody dziennikarzy swojemu następcy, czyli Paweł Stańczyk Katarzynie Księżopolskiej i jaką ekscentryczną nagrodę w tym roku wymyślili legniccy dziennikarze?
Ostatnia nagroda Satyrykonu, przyznawana wybitnej osobowości roku Szpila, formy już nie zmieni. Jednak na ogłoszenie werdyktu musimy jeszcze chwilę poczekać. Miejmy nadzieję, że znakomita, przyznająca nominacje i nagrody Kapituła wypowie się niebawem.


Beata Adamek



Źródło: ego   2015-06-20


 

   Dzieje się





logotyp Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
reklama Galerii Piastów
logotyp sieci hoteli Qubus
logo LPWIK
logotyp radio taxi Wicar
LOGO COLEGIUM WITELONA
logotyp KGHM
logotyp MPK Legnica
logo ZAIKS-u
logotyp Footbal Academy
logotyp Strefy Aktywności Gospodarczej w Legnicy, link.


 
                 


© Legnickie Centrum Kultury 2003-2024   tel. 76 723-37-00   e-mail: lck@lck.art.pl, Deklaracja dostępnosci