Chór Akademicki Politechniki Warszawskiej, pod dyrekcją Dariusza Zimnickiego, zdobył Grand Prix Ogólnopolskiego Turnieju Chórów LEGNICA CANTAT 47.
To historyczne wydarzenie, ponieważ warszawski chór wygrał LEGNICĘ CANTAT po raz trzeci. A to oznacza, że Lutnia - nagroda przechodnia - stała się własnością chóru. W niemal półwiecznej historii Turnieju takie wydarzenie miało miejsce zaledwie cztery razy!
Zaczarowali Lutnię w laboratorium
Owacje, które rozległy się po ogłoszeniu werdyktu Jury, zatrzęsły w sobotni wieczór posadami Sali Królewskiej Akademii Rycerskiej. Chórzyści z Politechniki Warszawskiej odtańczyli dziki taniec radości, przy aplauzie bardzo licznej publiczności, która przybyła na Koncert Finałowy LEGNICY CANTAT 47.
- Lutnia wraca do nas na zawsze! Ma swoje miejsce w naszej siedzibie i tam już zostanie - cieszyli się chórzyści.
- Ta wygrana to niesamowite uczucie! A najbardziej cieszę się z tego, że chórzyści, którzy ze mną pracują, dostali wreszcie coś, na co naprawdę zasługują. To największe szczęście dla każdego dyrygenta - cieszył się dyrygent Dariusz Zimnicki.
W kuluarach żartowano, że chórzyści - studenci Politechniki Warszawskiej - "zaczarowali" Lutnię w czasie niezwykłej analizy, którą przeprowadzili, gdy Lutnia trafiła do nich po raz pierwszy. Poddali ją wtedy specjalistycznym badaniom w laboratorium uczelni. Określili m.in. jej skład chemiczny, szczegóły budowy i inne parametry, opisując wyniki w wielostronicowym opracowaniu.
- Mamy w chórze zdolnych chemików, którzy po prostu nie mogli się powstrzymać i poddali Lutnię analizie. Nie chciałem tego głośno mówić, ale teraz mogę się przyznać, że faktycznie ją wtedy "zaczarowali" - śmiał się Dariusz Zimnicki.
Gratulujemy chórowi tej historycznej wygranej! Smutno nam żegnać Rubinową Lutnię, ale to jednocześnie zaszczyt, że trafiła do tak znakomitego chóru.
Legnickie Centrum Kultury "pożegnało" przez 47 edycji Turnieju Lutnię Złotą, Srebrną, Brązową, a teraz Rubinową. Jaki "kolor" będzie miała kolejna Lutnia? - To niespodzianka - mówi Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury, które jest organizatorem LEGNICY CANTAT.
Rywalizacja była zacięta
Wygrana Chóru Akademickiego Politechniki Warszawskiej ważyła się niemal do ostatnich chwil obrad Jury. Oprócz warszawskiego chóru rewelacyjnie zaprezentował się też bowiem Chór Dziewczęcy CANTABILE z Olsztyna, pod dyrekcją Agaty Wilińskiej. O wygranej zadecydowały - używając języka sportowego - dosłownie "milimetry", które mogli wychwycić jedynie najwyższej klasy profesjonaliści, jakimi są Jurorzy LEGNICY CANTAT. To naprawdę wybitni fachowcy.
- Dość wspomnieć, że w Jury zasiada m.in. dwóch rektorów - elektów polskich uczelni artystycznych, którzy obejmą stanowiska w nowym roku akademickim. To prof. Stanisław Krawczyński, który został wybrany na rektora Akademii Muzycznej w Krakowie oraz prof. Dariusz Dyczewski, wybrany na rektora Akademii Sztuki w Szczecinie - mówi Grzegorz Szczepaniak, dyrektor LCK.
- Poziom tegorocznych chórów był bardzo wysoki. Jury nie miało łatwego zadania. Zresztą już od pewnego czasu obserwujemy, że na Turniej przyjeżdżają zespoły o coraz wyższym poziomie, z coraz lepiej, ciekawiej wykonywanymi utworami. To bardzo optymistyczne zjawisko dla całej polskiej chóralistyki - powiedział prof. Stanisław Krawczyński, przewodniczący Jury.
Sala Królewska na medal
W roli sali koncertowej dla chórów zadebiutowała podczas LEGNICY CANTAT 47 oddana niedawno po wieloletnim remoncie, zabytkowa Sala Królewska w Akademii Rycerskiej. - To rewelacyjna sala konkursowa! Gdy podczas prób była pusta, nie byłem jej pewien. Ale gdy podczas koncertów konkursowych wypełniła się publicznością, okazała się po prostu znakomita! - nie krył emocji Dariusz Zimnicki, dyrygent zwycięskiego chóru. Także inne zespoły bardzo chwaliły salę, która jest od kilku tygodni dumą i chlubą Legnicy.
Zanim w sobotni wieczór ogłoszony został werdykt Jury, w Sali Królewskiej wystąpił znakomity Kameralny Zespół Muzyki Północno - Wschodniej i Popołudniowej PROFORMA z Olsztyna, pod dyrekcją Marcina Wawruka. Wykonał muzyczny spektakl "Obrazy i Parafrazy". Usłyszeliśmy m.in. utwory Benjamina Bilsego, popularnego w XIX w. dyrygenta, kompozytora i popularyzatora muzyki, który był legniczaninem. W tym roku obchodzimy w naszym mieście Rok Benjamina Bilsego.
Zdjęcia: Piotr Florek
