- Legnicki Satyrykon to najważniejsza impreza rysunku satyrycznego w Polsce, a kto wie, czy nie na świecie - mówił Artur Andrus, gospodarz programu "Akademia Rozrywki" w radiowej Trójce, goszcząc w swojej czwartkowej audycji Elżbietę Pietraszko, szefową Satyrykonu oraz Grzegorza Szczepaniaka, dyrektora Legnickiego Centrum Kultury, które Satyrykon organizuje.
Wizyta reprezentantów Satyrykonu w Trójce nie była przypadkowa. Dzięki uprzejmości Artura Andrusa tradycją stało się już, że właśnie w jego programie Satyrykon wręcza swoje Szpile - czyli statuetki, które przyznaje Osobowościom nie bojącym się iść pod prąd, umiejętnie wbijającym szpile w mentalne stereotypy.
W tym roku laureatami Szpil Satyrykonu zostali: Joanna Kołaczkowska (za wbijanie szpil tam, gdzie trzeba) oraz Wojciech Młynarski (za twórczość, z którą przetrwamy każdą paranoję).
- Szpila jest dość dosłowna, choć chodzić w niej nie można - mówił Grzegorz Szczepaniak, opisując w audycji stauetkę Szpili, czyli rzeźbę z brązu autorstwa Leszka Michalskiego, przedstawiającą damski but na wysokiej szpilce.
- Ale wbijać ją można! - śmiał się Artur Andrus, celnie puentując ideę Szpil Satyrykonu.
Wojciech Młynarski, z przyczyn osobistych, nie mógł odebrać w czwartek Szpili osobiście. Natomiast Joanna Kołaczkowska, choć przebywa obecnie w podróży, połączyła się ze studiem Trójki telefonicznie. - Jest mi ogromnie miło! Bardzo dziękuję i bardzo się cieszę! No i polecam się na przyszłość, bo ja nagrody to bardzo chętnie odbieram - śmiała się. Zapowiedziała, że Szpilę odbierze ze studia Trójki jeszcze w tym tygodniu i postawi ją na honorowym miejscu.
Po wizycie w radiu przedstawiciele Satyrykonu "przemieścili się" do Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego. Odbył się tam wenisaż pokonkursowej wystawy Satyrykonu. To również tradycja. Wystawa Satyrykonu najpierw otwierana jest w czerwcu w Legnicy, a potem jedzie do Muzeum Karykatury. Tak dzieje się - z niewielką przerwą - od 1992 r.
- W Muzeum Karykatury wystaw się jednak nie otwiera, a się je... "pęka". Czyli przebija na otwarcie balony - mówi Grzegorz Szczepaniak. - Tak było i w tym roku. Na wernisaż przyszło naprawdę dużo publiczności. Przybyli też wspaniali artyści związani z Satyrykonem, m.in. tak znakomite postaci jak Lex Drewiński czy Grzegorz Szumowski. I to m.in. oni, wspólnie z nami, wspólnie z Elżbietą Laskowską, szefową Muzeum Karykatury i innymi przebijali balony, czyli "pękali wystawę". Wernisaż był bardzo udany - opowiada G. Szczepaniak.
Warto dodać, że Satyrykon jest tylko o rok starszy od swojego przyjaciela, czyli Muzeum Karykatury. Satyrykon skończy 40 lat w przyszłym roku, a muzeum za 2 lata. Podczas wernisażu była więc okazja, by wstępnie omówić szczegóły tych jubileuszy.
Dzień po wrrnisażu - 16 września - Satyrykon był jednym z bohaterów audycji "Informacje Kulturalne" w TVP Kultura. O satyrykonowej wystawie oraz o współczesnych trendach w satyrze i karykaturze opowiadali znani polscy karykaturzyści oraz Elżbieta Laskowska z Muzeum Karykatury.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Muzeum Karykatury im. E. Lipińskiego w Warszawie, fot. Katarzyna Majek.
