W sobotni wieczór (25 maja) na dziedzińcu Akademii Rycerskiej odbył się - w ramach Legnicy Cantat 50 - niesamowity koncert "The Age of Sing - Era śpiewu".
Głosy połączonych sił znakomitych chórzystów z: Zespołu Wokalnego "Rondo", z Kameralnego Zespołu Muzyki Północno - Wschodniej i Popołudniowej "ProForma", amerykańskiego chóru "Zieliński Singers" oraz beatboxera Zgasa, stanowiły jedyne "instrumenty", towarzyszące solistom koncertu: Katie Melua, Piotrowi Cugowskiemu, Kamilowi Bednarkowi i Renacie Przemyk.
Całością dyrygował Richard Zieliński - świetny amerykański dyrygent polskiego pochodzenia.
Soliści wykonali z chórami bardzo zróżnicowane utwory: od kultowych piosenek Czesława Niemena, Marka Grechuty, Ewy Demarczyk, Boba Marleya czy Maanamu, przez współczesne przeboje m.in. Ed Sheerana i Bruno Marsa, po... "Enter Sandman" metalowej grupy Metallica.
Koncert ogromnie podobał się publiczności z całej Polski, która szczelnie wypełniła dziedziniec Akademii Rycerskiej. Katie Melua zachwyciła głosem tak pięknym i śpiewem tak profesjonalnym, że trudno to nawet opisać. Piotr Cugowski zaśpiewał po prostu znakomicie, dowodząc swojego wielkiego, wokalnego kunsztu. Kamil Bednarek uwiódł publiczność nie tylko śpiewem, ale też cudną, mega pozytywną energią. Renata Przemyk też pięknie zaśpiewała. A indywidulne prezentacje podczas koncertu chórów "Rondo", "ProForma" i "Zieliński Singers" były na światowym poziomie!
- Nigdy bym sie tego po sobie spodziewał, ale muszę to powiedzieć: chóry na scenie były rewelacyjne! Muzyka chóralna nigdy mnie nie interesowała, przyjechałem tu ze względu na Katie Melua, ale czas zmienić zdanie. I ten połączony z muzyką chóralną beatboxer Zgas. To było znakomite! - mówił po koncercie pan Kamil, który przyjechał na koncert z Wrocławia.
- Przyjechaliśmy na koncert aż z Poznania, by zobaczyć na żywo Katie Maelua. I nie żałujemy! Katie zaśpiewała perfekcyjnie, niesamowicie! Mi bardzo podobał się też Kamil Bednarek i jego cudna energia. Natomiast mój mąż zachwycił się Piotrem Cugowskim. Oboje jesteśmy też pod nieopisanym wrażeniem chórów, które towarzyszyły wokalistom. Nie znamy się na muzyce chóralnej, ale po ich występie po prostu szczęki nam opadły z wrażenia - mówiła pani Ola z Poznania.
Publiczność nagrodziła wykonawców koncertu długimi i gromkimi owacjami na stojąco.
Zdjęcia: W.Obremski, lca.pl
