Fani Dawida Kwiatkowskiego pilnowali miejsc blisko sceny już od bladego świtu w niedzielę, a niektórzy czuwali nawet od soboty! Przyjechali bowiem z Warszawy, Krakowa, Kielc, Skierniewic, Opola i innych zakątków kraju. Nocowali nawet na terenie lotniska, byle tylko zobaczyć występ swojego idola! A koncert był bardzo dobry. Dawid Kwiatkowski ma bowiem świadomość swojej popularności, dlatego dał z siebie wszystko: nie tylko zaśpiewał największe przeboje, ale też cierpliwie rozdawał po występie autografy, spotykał się z fanami i udzielał wywiadów, w których podkreślał, jak ważne jest w życiu dążenie za marzeniami.
Przed Dawidem Kwiatkowskim na legnickim lotnisku wystąpiła Agata Sobocińska. Sympatyczna i skromna wokalistka młodego pokolenia nie spodziewała się aż tak entuzjastycznego przyjęcia. Ale po tym, jak publiczność śpiewała razem z nią teksty piosenek, pięknie się bawiła i domagała kolejnych bisów, Agata zeszła ze sceny uszczęśliwiona. - Publiczność w Legnicy jest wspaniała! Super się u was występuje! Zapamiętam Legnicę jak najlepiej - podkreślała.
Na finał wieczoru wystąpił Zespół Ørganek. Zaprezentowali takie muzyczne mistrzostwo, które trudno nawet opisać słowami! Krótko mówiąc: kto nie był, niech żałuje.
I do zobaczenia na kolejnym Święcie Legnicy! Tegoroczne było tak udane, że musimy powiedzieć: niestety, kolejne dopiero za rok.
Za zdjęcia dziękujemy Wojciechowi Obremskiemu z lca.pl