LCK

Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa podczas wczorajszego koncertu sprawili, że legniczanie z pewnością nie wyleczą się z miłości do tego korzennego gatunku. I bardzo dobrze!

Podczas tegorocznej odsłony Legnica Blues Day na scenie Sali Maneżowej energia wprost kipiała. Trudno, żeby było inaczej, skoro obchodząca czterdziestolecie grania formacja rozpoczęła od przebojowej "Szóstej zero dwie". Pomiędzy utworami mieliśmy okazję wysłuchać niemalże muzycznego stand-upu: anegdoty Sławka Wierzcholskiego (usłyszeliśmy historie związane z początkami kompaktów w Polsce, żartobliwie dostało się też... perkusistom czy orkiestrom symfonicznym) i jego kontakt z publicznością sprawiły, że kolejnych piosenek słuchało się z szerokim uśmiechem na twarzy.

Nocna Zmiana Bluesa do wspólnego muzykowania zaprosiła też legnickich artystów: na scenie zaprezentowali się Tadek Olchowski (autor albumu zatytułowanego po prostu "Tadek" zaśpiewał "Hotelowy blues" znany przede wszystkim z wykonania Ryśka Riedla) oraz Sławek Sobieski - gitarzysta Obstawy Prezydenta i grupy Z Dzielni Chłopcy - i jego czerwony gibson. Nie mogło zabraknąć rzecz jasna "Chorego na bluesa", chóralnie odśpiewanego z publicznością. Zespół na finał koncertu puścił wielokrotnie oko do swoich słuchaczy: muzycy zamienili się instrumentami, a Sławek Wierzcholski spacerując pomiędzy stolikami jeszcze bardziej motywował do zaangażowania się we wspólne śpiewanie.

Uwieńczeniem bluesowego święta była uroczysta wersja "Amazing Grace" zagrana przez wszystkich obecnych wczoraj na scenie, a na sam koniec dowiedzieliśmy się - czego przecież i tak byliśmy pewni - że "Blues mieszka w Polsce". Nocnej Zmianie Bluesa życzymy co najmniej kolejnych czterdziestu lat w tak dobrej formie, a już dziś zapraszamy na Legnica Jazz Day! 23 kwietnia, także w Sali Maneżowej, wystąpią Krzysztof "Puma" Piasecki oraz Adam Wendt. Do zobaczenia!

Nocna Zmiana Bluesa na scenie Sali Maneżowej