Dziś w Legnicy otwarcie niezwykłej wystawy.
W związku z Letnią Akademią Filmową – Warsztatami Filmu Animowanego, do naszego miasta przyjechał Tadeusz Wilkosz, „ojciec” postaci z kultowych bajek: Misia Colargola, Pingwina Pik-Poka czy Smoka Barnaby.
Pan Tadeusz przywiózł ze sobą ponad 100 lalek, które przez pół wieku pracy artysty zagrały w jego filmach. I już od dzisiejszego popołudnia będą Państwo mogli te bajkowe postacie w Legnicy oglądać.
Wernisaż wystawy Tadeusza Wilkosza „Animowane życie” odbędzie się o godz. 18.00, w Galerii Satyrykonu w Rynku, wstęp jest wolny. Zapraszamy wszystkich Państwa - oczywiście z dziećmi - na wernisaż bardzo serdecznie! Wstęp jest wolny.
Na wystawie, jak już pisaliśmy, nie zabraknie oczywiście Colargola i związanych z nim unikatowych, nigdzie dotąd nie prezentowanych eksponatów. Jednym z nich jest Colargol, siedzący na fioletowym byku.
- Miś i byk mają ponad 30 lat! Ponieważ lalki są zrobione z gąbki, po tylu latach gąbka zaczęła mocno się sypać. Poddałem jednak obie lalki - misia i byka - gruntownemu remontowi. To był skomplikowany proces, łatwiej byłoby pewnie zrobić nowe lalki, ale te są przecież oryginalne. Przygotowałem je specjalnie na tę wystawę - mówi nam Tadeusz Wilkosz.
Na wystawie obejrzymy też m.in. lalki z pełnometrażowego filmu „Tajemnica kwiatu paproci”, z którym twórca objechał w ostatnim czasie wiele krajów, m.in. Kair, Armenię, Niemcy. Zobaczymy też lalki i elementy scenografii wielu innych, słynnych bajek.
Z wielotysięcznej armii postaci, z ponad 140 filmów, które Tadeusz Wilkosz zrobił przez 50 lat pracy, zachowało się zaledwie kilkaset, a z tych kilkuset udało się zebrać 120 „osobową” reprezentację, która przyjechała do Legnicy. Warto się przyjrzeć bohaterom, którzy zdobyli ponad 30 nagród krajowych i zagranicznych i - co najważniejsze - zostali zapamiętani przez miliony widzów.
Wystawa zostanie w Legnicy do października.
|