- Koncerty Legnickich Wieczorów Organowych są częścią mojego życia. Gdyby ich nie było, czegoś by mi brakowało – powiedział nam profesor Andrzej Chorosiński, wybitny organista i szef artystyczny festiwalu po wtorkowym, finałowym koncercie XX Legnickich Wieczorów Organowych w legnickiej Katedrze.
Profesor wyliczył, że gdybyśmy chcieli wysłuchać naraz wszystkich koncertów organowych, jakie odbyły się przez 20 lat istnienia Legnickich Wieczorów Organowych, zajęłoby to jakieś 5 dni i pięć nocy słuchania muzyki bez przerwy!
- Jeżeli Bóg pozwoli, a Państwo będą nadal chcieli przychodzić, to obiecuję, że dołożymy wszelkich starań, aby przynajmniej przez kolejnych 20 lat wychodzili Państwo z koncertów organowych wzbogaceni i szczęśliwi – powiedział profesor do publiczności po koncercie.
Wzbudziło to prawdziwy aplauz. Tak, jak mistrzowska grana na organach. Brawa były naprawdę gromkie - do Katedry przyszło ponad tysiąc osób!
A koncert rzeczywiście był niezwykły. Grającemu na organach profesorowi Chorosińskiemu towarzyszyło trzech księży tenorów z podbijającej serca słuchaczy w całej Polsce formacji Servi Domini Cantores (Śpiewający Słudzy Pana).
- Jadąc do Legnicy miałem potężne problemy komunikacyjne. Ale gdy już dojechałem i zobaczyłem taką wspaniałą publiczność, to zapomniałem o tym. I oznajmiam, że już teraz wpraszam się na pięćdziesiąte Legnickie Wieczory Organowe! Państwo pewnie nie znają jeszcze programu na tak odległy jubileusz, ale ja już go znam - nie organizujcie tego koncertu beze mnie! – ksiądz Piotr Sobierajski, jeden z księży tenorów mówił żartem, ale słychać było w jego głosie wzruszenie reakcjami publiczności, która oczywiście doprowadziła do bisów.
Muzycznym atrakcjom koncertu towarzyszyły słowa mówione. I to jak! Do Legnicy przyjechał Michał Chorosiński, znany aktor, odtwórca m.in. roli Leszka w serialu „M jak miłość”. Aktor, który jest prywatnie synem profesora Chorosińskiego, recytował w czasie koncertu wiersze księdza Jana Twardowskiego.
– Sam wybrałem wiersze, które recytowałem. Mam wszystkie wiersze zebrane księdza Twardowskiego. Czytałem je, myślałem i wybrałem te, który wydawały mi się najodpowiedniejsze na ten wieczór – powiedział nam Michał Chorosiński.
I dodał: - To tato wpadł na pomysł, abyśmy wspólnie występowali, łącząc muzykę ze słowem. To było 3 lata temu, a zaczęliśmy właśnie w Legnicy. Od tej pory, kilka razy do roku, bierzemy wspólnie udział w koncertach. Legnickie Wieczory Organowe są wyjątkowym przedsięwzięciem. Bardzo ważnym dla mojego taty. Niesamowite jest to, że choć muzyka organowa nie jest przecież ani bardzo popularna, ani komercyjna, to na koncerty do legnickiej Katedry zawsze przychodzi duża, wspaniała publiczność. To niezwykłe – mówi Michał Chorosiński.
W czasie, gdy rozmawialiśmy z Michałem Chorosińskim, do aktora podszedł mężczyzna z publiczności i powiedział: - Pana interpretacja sprawiła, że od dziś zacznę czytać wiersze księdza Jana Twardowskiego. Chciałem panu za to podziękować – powiedział.
Koncert finałowy skłaniał do ciepłych podziękowań. Profesor Andrzej Chorosiński otrzymał od prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego i wiceprezydent Doroty Purgal wielki bukiet róż i grafikę przedstawiająca legnicki Rynek, z Katedrą w tle. Żeby miał Legnicę blisko siebie.
Krystyna Kunecka z Legnickiego Centrum Kultury, zajmująca się organizacją Legnickich Wieczorów Organowych poproszona o podsumowanie XX edycji festiwalu powiedziała: - Uważam, że była udana. A świadczyć może o tym choćby ten koncert, który zgromadził tak liczną publiczność. W czasie całej edycji występowali znakomici organiści z różnych krajów czy chór. Było ciekawie i różnorodnie.
Już dziś zapraszamy wszystkich na przyszłoroczną, już XXI edycję Legnickich Wieczorów Organowych, która rozpocznie się wiosną.
|