Ponad 140 tysięcy złotych – tyle pieniędzy udało się zebrać podczas wczorajszego, 20. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Legnicy. To kwota uzbierana z licytacji i datków do puszek, a wciąż trwają internetowe aukcje wartościowych przedmiotów podarowanych Legnicy (aukcje.wosp.org.pl).
Wśród nich jest m.in. fotel na widowni Teatru im. Modrzejewskiej czy szabla, która należała do Jerzego Szmajdzińskiego – jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Szablę przywiozła wczoraj do Legnicy i zaprezentowała na orkiestrowej scenie Małgorzata Szmajdzińska, żona zmarłego polityka.
Pani Małgorzata, razem z wiceprezydent Legnicy Dorotą Purgal, sprzedawały w niedzielę racuchy wypiekane przez OSiR. - Racuchy schodziły na pniu – mówi Dorota Purgal.
Natomiast Tadeusz Krzakowski, prezydent miasta, chodził po Rynku z puszką, jako wolontariusz Orkiestry. – Zebrałem 1398 złotych – cieszył się prezydent.
Legnicki finał WOŚP był zorganizowany w tym roku z wielkim rozmachem. W Galerii Gwarna już przed południem rozpoczęły się imprezy dla najmłodszych, połączone z aukcjami. Na dużej scenie, ustawionej w Rynku, Orkiestra zaczęła grać po godz. 14.00.
Rozpoczęły się licytacje, które prowadzili znani z telewizji: Olivier Janiak i Marzena Kipiel-Sztuka oraz Roman Bąk i Wiesław Barczyszyn z Radia Plus.
- Uważam, że udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy jest wręcz naszym narodowym obowiązkiem. Jeden może dać złotówkę, inny
tysiące, ale każda pomoc jest tak samo ważna - powiedział nam Olivier Janiak. – Ja i moja żona każdego roku przekazujemy dla WOŚP różne przedmioty – dodał.
Jako jedno z pierwszych ze sceny w legnickim Rynku zostało wylicytowane zdjęcie bohaterskiego pilota – kpt. Tadeusza Wrony. Olivierowi Janiakowi w licytacji pomagała pani Czesława Golisz z Chojnowa, jedna z ocalonych pasażerek Boeinga, który 1 listopada wylądował na Okęciu bez podwozia. Anonimowy Legniczanin zapłacił za zdjęcie aż 1000 złotych!
- Jestem bardzo szczęśliwa! Nawet w najśmielszych snach nie spodziewałam się, że aż za taką kwotę uda się sprzedać zdjęcie. Te pieniądze pomogą innym, dlatego bardzo dziękuję panu, który wylicytował fotografię – cieszyła się pani Czesława.
Rekordowa kwota w czasie licytacji ze sceny – 1800 zł – padła za replikę czerwonej gwiazdy radzieckiej. Nabywca wrzucił nawet do puszki o 200 złotych więcej!
Wylicytowano także m.in. dwa wyjazdy do Parlamentu Europejskiego w Brukseli, przekazane WOŚP przez europosłankę Lidię Geringer de Oedenberg.
- Aukcje się naprawdę udały. Publiczność zgromadziła się tłumnie już po godz. 14.00 i wspaniale reagowała na to, co działo się na scenie – powiedział nam Wiesław Barczyszyn.
Późnym popołudniem rozpoczęły się koncerty gwiazd. Wystąpili m.in. Szymon Wydra (fot) i Carpe Diem oraz Ira.
O 20.00 rozbłysnęło tradycyjne światełko do nieba, po którym na scenę wyszedł zespół Zakopower.
- Gramy dla WOŚP od początku istnienia zespołu, chcemy pomagać. Legnicka publiczność jest wspaniała, tylko było trochę zimno – powiedział po koncercie Sebastian Karpiel-Bułecka.
Niedzielny finał WOŚP transmitowała w wejściach na żywo Telewizja Polska.
Imprezę można było zorganizować dzięki pieniądzom od Europejskiego Centrum Odszkodowań, które od lat wspiera Orkiestrę i Jerzego Owsiaka. Pomogły też KGMH Polska Miedź S.A i Grupa Kapitałowa POL-DRÓG.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni! Udało się zebrać naprawdę dużo pieniędzy, przyszło mnóstwo ludzi, a dzięki telewizyjnym relacjom cały kraj mógł zobaczyć m.in. nasze, legnickie akcenty: Zespół Pieśni i Tańca Legnica, chór Madrygał czy teatr Avatar – mówi Marcin Andrzejewski z Legnickiego Centrum Kultury, które finał organizowało.
Do tematu 20. finału WOŚP będziemy wracać w naszym serwisie.
fot: lca.pl
|