|
Odszedł wybitny twórca rysunku satyrycznego
|
|
Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci wybitnego grafika, ilustratora, twórcy filmów animowanych oraz rysunku satyrycznego – Andrzeja Czeczota.
Humor, szczególnie ten od Gogola i Szczedrina
Jest sprawą poważną. Bywa gardłową.
Wtedy gdy błazen podsuwa władcy zwierciadło.
Kiedy Poucza zamiast rozśmieszać.
Błazen, który nie przeżył choć raz momentu kiedy
Gwałtownie zamiera śmiech i za chwilę będzie
Strasznie – nie przekroczył smugi cienia. Pozostanie
Na zawsze humorystą.
Czeczot wystawia rysunki. Pokazuje nas w lustrze.
Tworzy zapis, który pozostanie i będzie dla naszych
Wnuków świadectwem o nas.
Takimi jesteśmy?
Krzysztof Lenk
Artysta był absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, współpracował m.in. z takimi tytułami jak: Szpilki, Świat, Ty i ja, Poglądy, Tygodnik Kulturalny, Polityka, Literatura, zachodnioniemieckim Pardon. Laureat licznych nagród w międzynarodowych konkursach. W 1976 roku oskarżony i skazany w procesie politycznym, czego efektem był zakaz publikacji. Zrealizował ok. 30 filmów animowanych. W stanie wojennym internowany, następnie wyemigrował do Nowego Jorku, gdzie publikował m.in. w The New York Times, The New Yorker, Wall Street Journal. Wystawy jego prac w tym czasie pojawiły się: m.in. w: Summer’s Galery w Nowym Jorku, PASS w Nowym Jorku, Muzeum Chicago, Barton Galery w West Hampton, Public Library Westchester Family 2 Friend w Nowym Jorku. Prace jego autorstwa znajdują się w muzeach i prywatnych kolekcjach na całym świecie.
Andrzej Czeczot związany był również z legnickim SATYRYKONEM, gdzie zasiadał w gronie jurorów. Podczas edycji tej imprezy w 1980 r. odbyła się wystawa prac Artysty.
W Satyrykonowym wydawnictwie poświęconym twórczości Andrzeja Czeczota tak pisał Piotr Gadzinowski w 1990 r.:
„Zatem dlaczego Andrzej Czeczot wielkim artystą jest, dlaczego on to właśnie nad poziomy wzlata? Ano dlatego, że nikt tak pięknie jak Czeczot nie potrafi wyrysować słomy wychodzącej z naszych butów, kamaszy czy obecnych pantofelków. Tak było w naszej ukochanej gierkowskiej, kraju przyspieszenia, pomnożenia i cudownego mnożenia, kiedy Czeczot rysował zmodernizowanych towarzyszy. Tak jest i teraz w naszej przenajświętszej, wymodlonej, wolnej, suwerennej Najjaśniejszej pomrocznej (…) Stalinizm zginie, komunizm zginie, kapitalizm się rozpłynie porażony kolejną papieską encykliką, a słoma przetrwa.”
|
|
Źródło: LCK 2012-05-09
|
|
|
|
|
|
Koncert Pamięci Cezarego Radczaka
|
|
|