LCK

Gdy Zuznanna Lipińska (fot) miała 11 lat jej tato, wybitny artysta Eryk Lipiński, wpadł na genialny pomysł. Każdego napotkanego artystę prosił, żeby narysował coś dla jego córeczki. A że Eryk Lipiński obracał się w kręgu wielkich twórców, kolekcja dla Zuzanny rosła w siłę.
- Tata mówił mi często, że to mój posag - wspomina dorosła już Zuzanna Lipińska.

Jednak zupełnie nie zdawała sobie sprawy z wartości albumów, które po prostu stały na półce w ich rodzinnym domu.

Dopiero 3 lata temu, przed przyjazdem na legnicki Satyrykon, pani Zuzanna, która sama została artystką, postanowiła zabrać ze sobą ze sobą albumy do Legnicy.
- Pokazała mi je. Oniemiałem. Powiedziałem, że to wspaniały materiał na wystawę - wspomina Wojciech Chmurzyński, wieloletni dyrektor Muzeum Karykatury w Warszawie.

I tak w ubiegłym roku, w 20. rocznicę śmierci Eryka Lipińskiego, światło dzienne ujrzała niezwykła ekspozycja. Rysunki dla Zuznanny, podpisane nazwiskami świetnych twórców z całego niemal świata.

Właśnie tę ekspozcyję możemy oglądać od piątku w Galerii Ring, w Rynku. Została wzbogacona o prace samego Eryka Lipińskiego.

- A ja postanowiłam kontynuować dzieło mojego taty i teraz sama proszę znanych artystów o rysunki dla mnie - uśmiecha się Zuznanna Lipińska.

Zapraszamy na tę ekspozycję bardzo serdecznie!

fot: Wojciech Obresmki, lca.pl

35. Satyrykon: Wystawa, która powstała z miłości