|
Tysiące Legniczan przybyło wczoraj do Rynku, aby obejrzeć koncert „Kyczera i jej goście dla Legnicy” – widowisko artystyczne z udziałem zespołów z całego świata, które przyjechały na XV Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Świat pod Kyczerą”.
Koncert rozpoczął się bardzo poruszająco. Na scenę wszedł Jerzy Starzyński, twórca tego niezwykłego festiwalu, założyciel łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca Kyczera. Pana Jerzego dotknęła kilka dni temu niewyobrażalna tragedia - zmarła jego ukochana żona Maria, zostawiając w nieopisanym bólu męża i piątkę dzieci.
Jednak wolą pana Jerzego było, aby jednoczący narody festiwal trwał.
- 21 lat pracy z zespołem Kyczera, koncerty na całym świecie, sukcesy zespołu, a także zorganizowanie 15 edycji festiwalu „Świat pod Kyczerą”, jego rozwój, osiągnięcia – to wszystko było możliwe właśnie dzięki mojej najdroższej żonie i cierpliwym dzieciom. Bo moja małżonka zawsze stała za mną, z całych sił mnie wspierała, pomagała, abym mógł działać – powiedział Jerzy Starzyński.
I dodał: - Gdy powstawał zespół Kyczera, a potem rodził się festiwal „Świat pod Kyczerą”, mieliśmy jeden cel: jednoczyć ludzi bez względu na kolor skóry, pochodzenie, religie. My też byliśmy mieszanym małżeństwem, katolicko-prawosławnym. I jeżeli mogę przekazać testament Marii, to proszę was wszystkich: budujcie przyjaźń, życzliwość i wzajemne zrozumienie bez względu na to, jakim mówicie językiem, skąd przybywacie i jakie macie wyznanie. Nigdy nie ma dobrego czasu na gniew. Zawsze jest dobry czas na przyjaźń i miłość.
Przesłanie bardzo poruszyło publiczność, która dała temu wyraz długimi brawami.
Nie ulega wątpliwości, że to, aby ten niecodzienny festiwal jednoczył ludzi, udało się wspaniale osiągnąć. Od lat, podczas „Świata pod Kyczerą”, występują obok siebie Muzułmanie, Katolicy, Buddyści i wyznawcy wszystkich możliwych religii świata. Tu nie ma miejsca na gniew. Za to ludzie mogą się wzajemnie poznawać, nawiązują się przyjaźnie. Nawet uczestniczą wspólnie w ekumenicznym nabożeństwie. Akurat w tym roku nabożeństwo odbyło się w Małopolsce, ponieważ tam była pierwsza część „Świata pod Kyczerą”.
W czwartkowe popołudnie, na legnickim Rynku, były grupy folklorystyczne z Indii, Ukrainy, Tanzanii, Tajwanu, Gruzji i Polski – wystąpiło w sumie 11 zespołów.
Goście z egzotycznych zakątków świata są pod dużym wrażeniem Polski i Legnicy. Tym bardziej, że większość artystów mieszka w czterogwiazdkowym Hotelu Gwarna, który gości ich na własny koszt.
Zespół z odległej Tanzanii leciał kilkoma samolotami niemal cała dobę, aby do nas dotrzeć.
- Wszystko nam się w Polsce podoba. Ludzie są bardzo przyjaźni. Jeśli mamy jakiś problem i prosimy o pomoc, np. kogoś na ulicy, ludzie zawsze chętnie nam pomagają. I jedzenie w Polsce jest dobre, macie bardzo smaczny ser! – powiedział nam Lewis Kashiri, kierownik tanzańskiej grupy.
Ten afrykański zespół nigdy dotąd nie wyjeżdżał ze swojego kraju. Wyprawa do Polski to dla nich wielka, egzotyczna wyprawa. Przygotowali się do niej dobrze, zabierając ze sobą m.in... ciepłe ubrania, choć przecież u nas jest pełnia lata!
- Dla nas jest tu jednak trochę za zimno – uśmiechał się Lewis.
Gdy „Świat pod Kyczerą” gościł w ubiegłym tygodniu w Małopolsce, panowały tam rekordowe upały.
- I kiedy wszyscy chowali się przed słońcem i narzekali na skwar, to grupa z Tanzanii chodziła cała zadowolona - opowiada Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury. - Tym bardziej, że oni nigdy nie widzieli… tylu białych ludzi naraz! I wszystko ich ciekawiło. A najbardziej to, że nasza skóra ciemnieje od słońca. Bardzo ich to zaintrygowało! – uśmiecha się Szczepaniak.
Z kolei artyści z Tajwanu (fot) nie mogli napatrzeć się w Legnicy na… budynki.
- U nas budowle są bardzo wysokie, masywne. A tu kamieniczki są małe, śliczne. Bardzo nam się to podoba – mówiła Chiang Kuan – Chen z tajwańskiego zespołu.
I dodała: - Są tu też bardzo przyjaźni ludzie. Nasz zespół włożył mnóstwo czasu i pracy w to, żeby się do festiwalu "Świat pod Kyczerą" jak najlepiej przygotować. Bo to, że możemy tutaj być, oglądać zespoły z różnych zakątków świata i prezentować naszą kulturę, jest dla nas ogromnie ważne!
Wczorajszy koncert poprzedził barwny korowód zespołów. Natomiast przed południem artyści ze świata występowali - tradycyjnie - m.in. w legnickim szpitalu, noclegowni, pogotowiu opiekuńczym domu dziecka czy stołówce charytatywnej.
Takie występy są zawsze dużym przeżyciem nie tylko dla widzów w tych placówkach, ale także dla zespołów.
- Nasz grupa wokalna występowała w domu dziecka. Po występie naszym artystom płynęły łzy, tak byli wzruszeni wspaniałym przyjęciem przez te biedne dzieci - powiedział nam Waleryj Kireiko z zespołu z Ukrainy.
Zapraszamy Państwa serdecznie na kolejne dni tego niezwykłego festiwalu! Oto program:
13 lipca (piątek)
godz. 16.00 – Julieta i Przyjaciele – muzyka meksykańska, warsztaty stepowania (Legnica, Galeria Gwarna)
godz.16.00 - koncerty i animacje w Wysokiem, Gwizdanowie, Górzynie, Orsku, Chobieni, Studzionkach (gmina Rudna)
godz.18.00 - korowód i animacje uliczne w Rudnej
godz.19.00 – koncert galowy w Rudnej (scena na stadionie)
14 lipca (sobota)
godz. 11.00 – warsztaty garncarskie i rymarskie dla dzieci (Legnica, Galeria Gwarna)
godz. 15.00 – koncert i animacje uliczne w Składowicach i Siedlcach (gmina Lubin)
godz. 16.00 – „Smoki, wachlarze i kung-fu” – koncert zespołów „Yung Ching Senior High School” i „Ji Yin Ji Ywe” z Tajwanu (Legnica, Galeria Gwarna)
godz. 19.00 – koncert galowy w Liścu (gmina Lubin)
15 lipca (niedziela)
godz. 15.30 – korowód uliczny w Szczawnie Zdroju (deptak)
godz.16.00 – koncert finałowy w Szczawnie Zdroju ( scena na deptaku)
godz.19.00 – „W stepie szerokim…” – koncert zespołu „Metallurg” z Zaporożca (Legnica, Galeria Gwarna)
16 lipca (poniedziałek)
godz. 16.00 – „Afrykańskie rytmy” – koncert zespołu „Maduma” z Tanzanii (Legnica, galeria Gwarna)
Zapraszamy bardzo serdecznie!
fot: Wojciech Obremski, lca.pl
|
