logo BIP logo Satyrykonu link do strony
link do strony Legnickiej Akademii Filmowej Logo Legnicy Cantat
O Nas     Kalendarium     Działalność     Zajęcia     Przetwarzanie danych osobowych
baner

Warto bywać w dobrym towarzystwie - część II


Mijający rok był jednym z najtrudniejszych w historii Legnickiego Centrum Kultury - kryzys fatalnie odbija się także na kulturze. Mimo to, wiele przedsięwzięć artystycznych udało się zorganizować, były na wysokim poziomie. Czego można się spodziewać w roku 2013?
Zapraszamy do przeczytanie rozmowy z Grzegorzem Szczepaniakiem, dyrektorem Legnickiego Centrum Kultury.
Dziś część II.

Jednak nie wszystko trzeba było do tej szuflady chować. Wiele imprez się odbyło, były na naprawdę wysokim poziomie.


- No właśnie... Zastanawiające jest, że musieliśmy zrezygnować z przedsięwzięć tzw. komercyjnych, dla masowej publiczności, bo one są z założenia bardzo drogie. Natomiast bez problemu zorganizowaliśmy inne projekty, na świetnym poziomie artystycznym, jednak nie mieszczące się do końca w ramce z napisem „popularne”, choć niejednokrotnie znacznie przewyższające jakością te komercyjne. To trochę absurdalne, że w naszym kraju im coś ma lepszy poziom artystyczny, tym jest tańsze... A wracając do udanych przedsięwzięć: było choćby widowisko „Bromba i...”, czyli połączenie animacji z fantastyczną muzyką zespołu Mitch&Mitch i tak samo świetną narracją znanego aktora Przemysław Bluszcza. Ten projekt zorganizowany w ramach Letniej Akademii Filmowej był nadzwyczajny. Jeśli już jesteśmy przy LAF - warsztaty filmu animowanego obchodziły w mijającym roku 20. urodziny i doczekały się naprawdę fajnej książki „I LAF Animowany Świat”, która nie tylko pokazuje tę niezwykłą imprezę, ale w bardzo przystępny sposób opowiada w ogóle o animacji i jej twórcach. W czasie LAF było też wydarzenie szczególne: po raz pierwszy w historii odbyły się warsztaty wykonywania filmów w technice 3D. To był krok w dobrym kierunku – świat przecież cały czas się zmienia a co za tym idzie oczekiwania i artystyczna ekspresja młodych twórców. Naprawdę się cieszę z tej nowinki. Chciałbym kontynuować ten kierunek. Nie zmienia to oczywiście faktu, że podstawą i największą siłą LAF jest robienie filmów metodą tradycyjną, pod okiem najlepszych polskich twórców animacji. Udało nam się też dokupić dużo dobrego sprzętu filmowego na potrzeby warsztatów. Przymierzamy się powoli do tego, żeby warsztaty filmu animowanego odbywały się w LCK przez cały rok, dla dzieci i młodzieży z Legnicy i okolic.
Wiele dobrych i ciekawych rzeczy zdarzyło się także w czasie Satyrykonu. Były świetne wystawy, na bardzo wysokim poziomie. Aż miło patrzeć, jak rozwija się projekt „Skłonności do ostrości”, prezentujący dokonania studentów uczelni artystycznych z naszego kraju. Ten pomysł to był strzał w dziesiątkę. Wniósł do Satyrykonu dużo świeżości, nowego spojrzenia na otaczający nas świat. Jeszcze kilka lat temu zapowiadałem, że do takich właśnie zmian w Satyrykonie chcemy dążyć i to się systematycznie udaje. Tym bardziej, że „Skłonności...” są realizowane na bardzo wysokim poziomie - artystycznym, wykonawczym, realizatorskim. Satyrykon obchodził 35. urodziny i powstało z tej okazji bardzo ciekawe wydawnictwo jubileuszowe, można powiedzieć, że to w zasadzie encyklopedia Satyrykonu. Tu wielkie podziękowania kieruję do pani Eli Pietraszko, szefowej Satyrykonu, bo to dzięki jej wysiłkowi ukazało się to ważne i oczekiwane wydawnictwo. W czasie Satyrykonu odbył się też świetny koncert „Warto było czekać...”, podczas którego znani artyści zaśpiewali piosenki Jana Kaczmarka w zupełnie nowych aranżacjach, trafiających także do bardzo młodej publiczności. Obecnie pracujemy nad wydaniem płyty z tego projektu - sądząc po opiniach widzów, którzy oglądali koncert, osób, z którymi rozmawiamy o planowanym wydawnictwie i samych artystów, płyta ma szansę stać się ważnym wydarzeniem artystycznym w Polsce. Tym bardziej, że do współpracy przy niej chcemy zaprosić kolejnych, znanych artystów, których nazwisk na razie nie ujawnię. Całości patronują Danuta i Jacek Kaczmarkowie – żona i syna nieodżałowanego Jana Kaczmarka.
Jesteśmy też zadowoleni z Legnicy Cantat 2012, która jest dziś w Polsce najbardziej prestiżowym turniejem chórów. Samo zakwalifikowanie się do niego jest dla chóru wielkim wydarzeniem. Turniej ma bardzo wysoki poziom artystyczny. Udała nam się wspaniale współpraca z Radiem Plus, które transmitowało imprezę na żywo. Bardzo istotne jest również to, że chyba po raz pierwszy w historii organizatorzy turniejów chórów w Polsce zaczęli ze sobą współpracować. Może z tego wyniknąć wiele dobrego, przede wszystkim dla artystów, którzy będą mieli większe możliwości prezentowania się przed publicznością – bo np. zwycięstwo w jednym turnieju otworzy im drzwi do występu w innym, bez etapu kwalifikacji. Mieliśmy też w mijającym roku bardzo udany finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zorganizowany z takim rozmachem, i z taką ilością gwiazd, że nigdy wcześniej podobnego nie było w Legnicy. I pewnie szybko nie będzie. To udało się dzięki sponsorom, głównie dzięki firmie EUCO, która zresztą angażuje się także mocno w Orkiestrę 2013. Jestem też ogromnie zadowolony z imprez organowych. Legnickie Wieczory Organowe od lat są bardzo popularne, szefujący im prof. Andrzej Chorosiński, najwybitniejszy polski organista, potrafi tak dobrać wykonawców i repertuar, że nawet ci, którzy nie przepadają za muzyką organową, nie mogą się w czasie tych koncertów nudzić a wielu jej piękno zwyczajnie przekonuje. I potem wracają do Katedry na kolejne wydarzenia. Pomysłowość profesora jest nieoceniona. Organom towarzyszą tak różni artyści, tak różne instrumenty, że komuś, kto nigdy takiego koncertu nie słyszał, pewnie trudno byłoby w to wszystko uwierzyć. Udało się też Conversatorium Organowe - po raz pierwszy bez prof. Stanisława Moryto, który szefował tej imprezie przez ćwierć wieku. Jego następca, dr Michał Sławecki udowodnił jednak, że choć będzie nieco inaczej, na pewno nie będzie gorzej. Wręcz przeciwnie - plany są tak odważne i oryginalne, że jestem nimi mocno podekscytowany. Jedno jest pewne: to, co dzieje się w Legnicy wokół muzyki organowej, łamie jakiś niemądry stereotyp, że jest ona nudna, przestarzała itp. U nas jest i będzie wręcz przeciwnie! Za bardzo udaną uważam także rozwijającą się współpracę placówek kultury z naszego regionu. Wiadomo, że w grupie raźniej, więc łatwiej będzie starać się wspólnie o pieniądze czy realizować różne przedsięwzięcia.

O tym, co czeka Legniczan pod względem wydarzeń kulturalnych w 2013 roku, przeczytają Państwo w III, ostatniej części wywiadu, na którą zapraszamy na naszą stronę 2 stycznia.



Źródło: ego   2012-12-29


 

   Dzieje się





logotyp Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
reklama Galerii Piastów
logotyp sieci hoteli Qubus
logo LPWIK
logotyp radio taxi Wicar
LOGO COLEGIUM WITELONA
logotyp KGHM
logotyp MPK Legnica
logo ZAIKS-u
logotyp Footbal Academy
logotyp Strefy Aktywności Gospodarczej w Legnicy, link.


 
                 


© Legnickie Centrum Kultury 2003-2024   tel. 76 723-37-00   e-mail: lck@lck.art.pl, Deklaracja dostępnosci