W Galerii Satyrykonu odbył się w piątek (22 marca) wernisaż wystawy NIE(POWAŻNIE) Bartłomieja Trzosa, artysty, który postrzega otaczający go świat w sposób niezwykle ciekawy. Takie są też jego prace. Na wystawie zaprezentowany jest m.in. cykl o kotach, za który twórca otrzymał wyróżnienie na Satyrykonie.
Co ciekawe, Bartłomiej Trzos nie jest artystą, który na co dzień zajmuje się satyrą. - Dlatego cieszę się, że jestem pierwszym twórcą niesatyrycznym, którego prace prezentuje Galeria Satyrykonu - mówi Bartłomiej Trzos. - Nie uważam się za satyryka, jednak też nie zaliczam się do twórców, którzy uważają, że tylko sztuka wysoka i poważna powinna zaprzątać ich głowę, chociaż taką czasami uprawiam. W życiu tak samo ważne są rzeczy śmieszne, niepoważne - dodaje.
Z międzynarodowych wystaw, gdzie często prezentowane są jego prace, zawsze wraca do Opola, w którym mieszka i wykłada w Instytucie Sztuki, na wydziale grafiki warsztatowej, malarstwa i rysunku. Pewnie z tego powodu dużo frajdy sprawiło mu spotkanie z młodzieżą z V Liceum Ogólnokształcącego, kilka godzin przed wernisażem.
Mówił młodzieży nie tylko o swojej twórczości. Podkreślił też rolę i potrzebę opanowania tradycyjnych technik malarskich i graficznych. Docenił rolę komputerów, ale stwierdził , że dla artysty ciągle najważniejsza pozostaje tradycyjna technika. Sam przecież - oprócz technik nowych (wydruki komputerowe , prezentacje multimedialne) - najchętniej korzysta ze starych technik graficznych i od kilu lat ponownie zajmuje się malarstwem olejnym. Dowody tego , w postaci znakomitych obrazów i plakatów, można także obejrzeć na wystawie w Galerii Satyrykonu.
Ta wystawa jest niezwykle ciekawa. M.in. właśnie przez to, że Bartłomiej Trzos nie jest typowym twórcą satyry. Ma wielki szacunek do tradycji, ale jednocześnie jego prace są niezwykle nowoczesne - mówi Marcin Andrzejewski, zastępca dyrektora Legnickiego Centrum Kultury.
Zapraszamy serdecznie na tę (nie)poważną wystawę!
Zostanie w Legnicy do 25 kwietnia. Wstęp jest wolny.