Takiego "zgrupowania" najznakomitszych twórców animacji, jak podczas LAF w Legnicy, nie ma nigdzie indziej! Przyjeżdżają tu najlepsi z najlepszych, by uczyć dzieci i młodzież samodzielnego robienia filmów animowanych. Sami Państwo zobaczcie! Nie trzeba zaglądać do encyklopedii ani kupować kolorowych gazet - wystarczy zajrzeć do Akademii Rycerskiej w czasie LAF, by spotkać tam najsławniejszych filmowców od animacji. Pochyleni nad młodymi twórcami, potrafią przez wiele godzin dziennie, z wielką pasją, przekazywać im swoją wiedzę. I za właśnie należy im się ogromny szacunek!
Oto wykładowcy, których LAF gości w tym roku:
Tadeusz Wilkosz - twórca Misia Colargola oraz ponad 130 innych filmów animowanych, m.in. Pingwina Pik-Poka czy Smoka Barnaby. Jeden z najwybitniejszych twórców polskiej animacji. Jak podkreśla, bardzo lubi Legnicką Akademię Filmową, ponieważ tutaj młodzie ludzie rzeczywiście mogą bardzo wiele się nauczyć. Przyjeżdża na LAF od kilkunastu lat.
Stanisław Lenartowicz - współtwórca polskiej wersji "Ulicy Sezamkowej", wielokrotnie nagradzany twórca efektów specjalnych w filmach fabularnych. To tym cenniejsze, że zajmował się efektami specjalnymi jeszcze w czasach, kiedy nie wykorzystywano do tego komputerów. Pan Stanisław jest także reżyserem i scenarzystą wielu widowisk telewizyjnych. Przez wiele lat współpracoał z Wandą Chotomską, znaną pisarką dla dzieci. Wspólnie tworzyli m.in. filmy dla najmłodszych. Stanisław Lenartowicz przyjeżdża na LAF również niemal od samego początku. Jest bardzo lubiany przez warsztatowiczów, głównie za cierpliwość.
Prof. Janusz Tylman - znany operator filmowy, reżyser, wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Przyjeżdża na LAF od pierwszych warsztatów, czyli od 21 lat! - Dokładnie pamiętam: pierwsze warsztaty były jeszcze w budynku teatru. Było skromnie, ale rozwojowo. A dziś warsztaty tak się pięknie rozrosły! Za ich sukces uważam m.in. to, że mamy w kraju kilku uznanych dziś animatorów, którzy swoje pierwsze kroki stawiali właśnie na LAF w Legnicy
Marcin Muszyński - znakomity twórca animacji 3D. Pracował m.in. przy modelowaniu postaci w obsypanej nagrodami "Sali Samobójców" czy "Kocie Garfieldzie" w 3D. Pracuje we wrocławskim studiu Action Heros, współpracuje z Dolnośląską Szkołą Wyższą. Prowadzi warsztaty z 3D na LAF drugi rok z rzędu. - Cieszę się, bo grupa mi się w tym roku w Legnicy rozrosła. To świadczy o popularności animacj 3D. Takie są czasy, że młodzi ludzie interesują się animacją 3D. Uważam jednak, że ta forma nigdy nie wyprze tej klasycznej, tradycyjnej animacji - i bardzo dobrze. Bo bez klasyki nie byłoby przecież pochodnych jej form.
Oleg Dergaczow - światowej sławy karykaturzysta i rysownik, wykładowca w znakomitych uczelniach artystycznych w Kanadzie oraz twórca filmów animowanych - gość specjalny tegorocznej LAF.
- Jestem zachwycony tymi młodymi ludźmi, którzy uczestniczą w warsztatach w Legnicy. Są bardzo utalentowani! Te warsztaty to genialna idea. Gdy sam byłem dzieckiem, a wychowałem się w Rostowie nad Donem, mogłem tylko pomarzyć o takiej nauce. Na zajęciach w Legnicy dzieci mają fantastyczne, najlepsze warunki do nauki tego, jak samodzielnie robić filmy animowane.
Julian Zawisza - legnicki filmowiec, uznany i nagradzany twórca filmów animowanych, wielki propagator animacji. To on stworzył 21 lat temu LAF. Musiał pokonać wtedy mnóstwo przeszkód i problemów, aby powołać do życia te niezwykłe warsztaty. - Ciągle wtedy słyszałem, że Julek zwariował - śmieje się Julian Zawisza. Dziś jest z warsztatów dumny.
Borys Kubiak z łódzkiego studia Se-Ma-For - Prowadzę na co dzień różne warsztaty z filmu animowanego dla dzieci, ale mają zdecydowanie węższy zakres niż te w Legnicy. LAF nazwałbym po prostu "multi doświadczeniem" w nauce animacji - przez zakres wiedzy, którą można tu zdobyć i przez poziom oraz różnorodność wykładowców.
fot: Wojciech Obremski (lca.pl) i archiwum LAF.
MECENASEM LEGNICKIEJ AKADEMII FILMOWEJ JEST TAURON DYSTRYBUCJA.
