Michel Granger jest m.in. autorem okładek płyt Jeana Michela Jarre`a czy plakatu na festiwal filmowy w Cannes. W Legnicy, w czasie Satyrykonu, dokona niezwykłej sztuki – namaluje na lotnisku obraz czołgiem (w sobotę, 20 czerwca, od godz. 14.00 do 17.00, wstęp jest wolny).
Po raz pierwszy artysta zrobi to na oczach publiczności. W dodatku obraz ma opowiadać o rzeczywistych wydarzeniach historycznych – ataku wojsk polskich i radzieckich na Czechosłowację, w 1968 roku. Część wojsk wyszła wówczas z Legnicy, gdzie stacjonowali radzieccy żołnierze. Temat obrazu będzie miał więc ścisły związek z naszym miastem.
Nam Michel Granger sam opowiada o tym wielkim, artystycznym przedsięwzięciu:
Dlaczego właśnie w Legnicy namaluje Pan obraz
czołgiem na oczach widzów? Wcześniej robił Pan takie przedsięwzięcia bez udziału publiczności.
- We francuskim mieście Roanne realizowałem taki performance w produkującej sprzęt dla wojska fabryce Giat et Nexter System. I nie miałem pozwolenia na wprowadzenie publiczności.
Prace przebiegały bowiem w fabryce, w której produkcja objęta jest ścisłą
tajemnicą. Legnica daje mi możliwość pokazania publiczności całości
mojej pracy: performance'u i wystawy skończonych, powstałych w wyniku
niego prac.
A skąd pomysł, aby tworzyć sztukę czołgiem?
- To, co zainspirowało mnie do malowania czołgiem szturmowym, to film
sprzed 20 lat, na którym chłopiec zatrzymuje kolumnę chińskich czołgów
na placu Tiananmen. Byłem bardzo dotknięty odwagą tego człowieka i
chciałem złożyć mu swój osobisty hołd. W tamtych czasach
tworzyłem m.in. obrazy malowane śladami samochodów i śladami końskich kopyt. Film zainspirował mnie do użycia czołgu.
Jak zaprosiłby Pan Legniczan na swój performance na lotnisku?
- Jestem szczęśliwy, kiedy jestem zapraszany do wykonania performance'ów w
różnych krajach. To sprawia, że mogę złożyć mój osobisty hołd dla
pokoju na świecie. Zapraszam wszystkich Legniczan, aby przyszli zobaczyć, jak można zdetronizować wojskową maszynę i pozbawić ją pierwotnej funkcji.
Performance jest bardzo znaczący jeżeli chodzi o jego symbolikę, ale to, co się liczy, to efekt finalny - obrazy, które są namalowane na bazie śladów.
Zapraszam serdecznie wszystkich do wzięcia udziału w performance, ale aby w pełni zrozumieć i docenić tę wizualną akcję, warto zobaczyć oryginalne prace, które zostaną pokazane w legnickiej Galerii Sztuki (otwarcie wystawy w piątek, 19 czerwca, o godz. 19.30 - red.) Mija już 20 lat od pierwszego performance'u z czołgiem, jest to również 20 rocznica Rewolucji Chińskiej na placu Tiananmen.
(EGO, Małgorzata Dancewicz – Pawlik)
|