"Twój Vincent"
Ten niezwykły flm należy rozpatrywać w dwóch aspektach. Nietypowy, jak dla flmu animowanego scenariusz i niezwykle oryginalna forma animacyjno-malarska. Treść flmu stanowi nierozwiązana, jak dotąd, zagadka śmierci van Gogha i próba choć częściowego jej wyjaśnienia. A któż może najwięcej wiedzieć o ostatnich dniach życia i śmierci artysty? Oczywiście ludzie z jego najbliższego otoczenia, przyjaciele, znajomi, z którymi się
rzyjaźnił, których portretował.
Stąd arcyciekawy pomysł autorów - ożywienie portretowanych postaci po to, by mogły nam opowiedzieć o jego życiu, codziennych problemach, rozterkach, które doprowadziły do tragicznego końca. A więc doktor Gachet - malarz amator, bratnia dusza, jego córka Marguerite, listonosz Joseph Roulin, a przede wszystkim jego syn Armand próbują rozwikłać niejasności ostatnich chwil życia wielkiego artysty. Scenariusz ocierający się niemal o powieść kryminalną wciąga widza, który z wielkim zainteresowaniem śledzi akcję niezależnie od wrażeń, jakie dostarcza mu wizualna warstwa flmu. A dzieje się w niej naprawdę wiele. Dzięki nieograniczonym możliwościom animacji i ogromnej pracy wielu artystów, namalowane przez van Gogha postacie ożywają, wychodzą poza ramy obrazu, biorą udział w akcji rozgrywającej się we wnętrzach i plenerach namalowanych również przez niego.
Co chwilę przypomina nam się kolejny znany obraz, a to "Pokój artysty", w którym rozgrywa się jakiś epizod flmu, a to rozświetlony oślepiającym światłem lampy "Taras kawiarni w nocy", a to genialne w swej ragicznej agresji "Kruki nad polem zboża".
Widz ma okazję poznać te bardziej i te mniej znane dzieła wielkiego Vincenta, jego samotność i wewnętrzne rozdarcie. Wychodzi z kina pod ogromnym wrażeniem.
Zdaję sobie sprawę, jak wiele problemów piętrzyło się przed realizatorami. Dobór aktorów odtwarzających postacie z portretów i nakręcenie z nimi wszystkich potrzebnych ujęć, to stosunkowo prosta sprawa w porównaniu
z dalszymi etapami pracy. Nawet ręczne malowanie farbami olejnymi 65 000 obrazów wymagające ogromnego nakładu pracy, było osiągalne, jeśli do jej wykonania zgłosiło się stu artystów - malarzy. Jednak każdy z nich maluje trochę inaczej. Nawet przy największej staranności, naśladując styl van Gogha, będą osiągać różne wyniki. Podejrzewam, że dopilnowanie tak licznej grupy indywidualistów, zmuszenie ich aby wszyscy malowali tak, jakby to robił jeden człowiek, nastręczało najwięcej trudności.
Kolejny problem, każda portretowana postać występuje na tle zsynchronizowanym z nią kolorystycznie i fakturowo. Jeśli wychodzi poza obraz, na inne tło, mogą zdarzyć się dysonanse, tym bardziej, że w flmie występują także tła, których nie mógł namalować sam Vincent. Jednak i tę trudność udało się pokonać. Nie sposób odróżnić, gdzie kończy się autentyczny, "Van Gogh-owski" pejzaż a zaczyna ten stworzony przez realizatorów.
Wystawa w Legnickiej Galerii Satyrykon pozwoli dokładnie zapoznać się z tajnikami warsztatu dynamicznej, malarskiej animacji, dzięki której powstał "Twój Vincent"
Witold Giersz
OTWARCIE WYSTAWY 17 VIII:
- godz. 17.00
Prezentacja multimedialna na temat produkcji flmu
Twój Vincent we wrocławskim Centrum Technologii
Audiowizualnych CeTA
Arleta Staszak, specjalista do spraw PR w CeTA
Sala Maneżowa Akademii Rycerskiej
wejście od dziedzińca
- godz. 18.00
Wernisaż
Galeria Satyrykon
- godz. 19.00
Projekcja flmu Twój Vincent
Kino Piast